Debata o przyszłości bloku. Czy dobudować dwa piętra przy Piłsudskiego?

W Koninie przy ulicy Piłsudskiego rozgorzała dyskusja dotycząca planów dewelopera, mającego na celu podwyższenie istniejącego budynku wielorodzinnego o dodatkowe dwa piętra.

Propozycja ta, zgłoszona w ramach tzw. lex deweloper, ma na celu zwiększenie liczby mieszkań, lecz spotyka się z oporem miejscowej społeczności, obawiającej się zbytniego zagęszczenia oraz problemów z parkingami i dojazdem. Dyskusja, która przeniosła się z miejsca budowy do ratusza, ujawnia głębokie podziały wśród radnych oraz mieszkańców, stawiając pod znakiem zapytania przyszłość tej inwestycji

Posiedzenie komisji infrastruktury rozpoczęło się w terenie przed nowo budowanym blokiem przy ul. Piłsudskiego w Koninie, gdzie deweloper zaprezentował radnym plany dotyczące podwyższenia części budynku o dwie kondygnacje i wyrównania z resztą obiektu. Mieszkańcy sąsiednich bloków obawiają się zagęszczenia w tym miejscu i martwią się o miejsca parkingowe. 

- Od dwóch lat wnioskujemy w ramach lex deweloper, żeby zrobić cztery kondygnacje zamiast dwóch. Po dobudowie w tej części (od strony kościoła) przybędzie ponad 20 mieszkań – przekonywał na miejscu inwestor. - Pójdą za tym miejsca parkingowe. Dzisiaj mamy ich więcej niż wymaga tego pozwolenie na budowę Są w hali garażowej, więc zostaną wykorzystane, jeśli oczywiście pójdziemy z tym do przodu. Do tego mamy teren z tyłu i będziemy mogli wykorzystać na dziesięć miejsc postojowych - uspokajał zebranych. 

Dojazd, który także interesował mieszkańców sąsiedniego bloku, będzie poprowadzony bezpośrednio z ulicy Piłsudskiego po działce inwestora, który dołoży się także do organizacji ruchu w tym miejscu.   

Po powrocie komisji  na salę obrad, kierownik wydziału architektury, Mariusz Kaczmarczyk przypomniał historię budowy, która trwa od 2021, kiedy to wydano pozwolenie na budowę obiektu wielorodzinnego z częścią usługową. W oparciu o to pozwolenie ta inwestycja realizowana jest do dzisiaj. W międzyczasie pojawił się wniosek o dobudowę dwóch kondygnacji, ale został odrzucony przez radnych. Teraz pojawił się kolejny bo nie ma już mowy o dojeździe po działce od spółdzielni mieszkaniowej im. Bema, od czego zaczął się konflikt z okolicznymi mieszkańcami. Uregulowana została także budząca wątpliwości kwestia deszczówki. A w grudniu minionego roku, po drugiej stronie ulicy, miasto utwardziło część terenu z przeznaczeniem na parking dla lokatorów z Piłsudskiego 4 i 6, którym brakowało dotąd miejsc postojowych.

Po emocjonalnej dyskusji w terenie, a potem w ratuszu, czterech radnych było za ustaleniem lokalizacji (Jakub Eltman, Sławomir Lachowicz, Bartosz Małaczek), czterech przeciw (Marek Cieślak, Tomasz Nowak, Jarosław Sidor i Marek Waszkowiak), a dwoje się wstrzymało od głosu (Emilia Wasielewska i Tadeusz Wojdyński). Ciąg dalszy dyskusji nastąpi z pewnością na środowej sesji. Wtedy poznamy ostateczny wynik głosowania dotyczący projektu uchwały.