W stronę tradycji. Festiwal kultury ludowej znowu zagościł w Kramsku

Ponad 20 zespołów, solistów i kapel ludowych, gawędziarze oraz zespoły taneczne. Do tego rękodzieło, wystawa prac odwołujących się do sztuki ludowej i regionalne przysmaki przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich. Tak wyglądał Festiwal Kultury „W stronę tradycji”.

Festiwal po raz kolejny odbył się w kramskim amfiteatrze. Jak zwykle jest bardzo kolorowo, śpiewnie i radośnie. W tym roku na scenie zaprezentowało się 25 wykonawców, w tym 11 zespołów śpiewaczych.

– Naszym celem jest kultywowanie tradycji ludowej, będącej niematerialnym dziedzictwem narodowym. W tym przypadku to utrwalanie i kultywowanie pieśni. Mam nadzieję, że wszyscy zakochają się w tej muzyce ludowej. Gdyby wszyscy śpiewali, tańczyli to nie byłoby wojen na świecie – mówi Krystian Weber z Centrum Kultury i Sztuki w Koninie.

Występy z widowni obserwował Wiesław Adamczyk, który wspólnie z zespołem „Świętojanki” ze Święćca w ubiegłym roku, zajmując pierwsze miejsce, pożegnał się z festiwalem.

– Było nas szesnastu, a zostało trzech. Nie ma kobiet i młodzieży. Coraz mniej ludzi interesuje się muzyką ludową. Jeszcze w ubiegłym roku na festiwalu zespoły miały po kilkanaście osób, a teraz jest ich po kilka – ubolewa Wiesław Adamczyk.

Przy scenie można było zobaczyć wystawę prac „Tradycje w twórczości plastycznej”, które odwołują się lub wzorują na sztuce ludowej.

- W tym roku są rzeźby, tkaniny, wyroby z papieru, pająki, wieńce, malarstwo na szkle i na desce. Twórców jest coraz mniej, chociaż tendencje są malejące i rosnące, więc mam nadzieję, że to się odwróci – mówi Krystyna Mikołajczak z CKiS. - Tradycja jest niezwykle ważna. Ważne jest to skąd pochodzimy i dokąd zmierzamy. Przekreślanie tego i zapominanie o tym do niczego dobrego nie prowadzi – dodaje.

Poza sztuką i rękodziełem, olbrzymim zainteresowaniem cieszyły się stoiska Kół Gospodyń Wiejskich z Pąchowa i „Czerwone korale” z Borek.

fot. LM.pl, CKiS