Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Popkowski, a następnie Korytkowski. Kandydaci odpowiedzą na wasze pytania

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plSportTrener Startu Konin: „Chcemy awanować do I ligi”

Trener Startu Konin: „Chcemy awanować do I ligi”

Dodano:
Trener Startu Konin: „Chcemy awanować do I ligi”
Opinie po meczu

Wczorajszy mecz na szczycie w II lidze piłkarzy ręcznych dostarczył mnóstwa emocji. Spotkanie od początku do końca trzymało w napięciu, kibice podobnie jak zawodnicy dali z siebie wszystko i i po końcowym gwizdku wszyscy mogli razem świętować. Tym bardziej, że Start wygrał z nie byle kim – liderem tabeli, który zanim przyjechał do Konina nie przegrał ani jednego meczu.

Kto chodzi na piłkę ręczną w Koninie ten wie, że na meczach miejscowych szczypiornistów nie można się nudzić. Obojętnie jak spisuje się Start zawsze coś się dzieje. Nie inaczej było i tym razem. – To był wspaniały mecz, jednocześnie toczony w atmosferze sportowego święta. Oba zespoły zagrały na kapitalnym poziomie, szala zwycięstwa cały czas przechylała się to na jedną, to na drugą stronę. Dzisiaj było wszystko – emocje, najwyższy poziom sportowy, niesamowity doping kibiców. Odnieśliśmy upragnione zwycięstwo, a lider tabeli przegrał pierwszy raz w sezonie. I stało się to u nas. Ciężko pracowaliśmy, aby wygrać i czapki z głów przed chłopakami, że tego dokonali. W końcówce Jakub Kujawiński popisał się niesamowitą obroną. Po tym właśnie poznaje się dobrego bramkarza, że w ważnych momentach potrafi dać coś ekstra. Poza tym Olgierd Piaskowski razem z Adrianem Franaszkiem wzięli grę na siebie i możemy się cieszyć – nie ukrywał radości trener Marek Salzman.

Świadkami tego sukcesu było około dwustu kibiców obu drużyn, którzy siedzieli pomiędzy sobą. Żadnych awantur, tylko mówiąc kolokwialnie „jazda” przez cały mecz. W lepszych humorach z hali przy Popiełuszki byli fani Startu. A zawodnicy sprawili, że Mikołaj przybył do Konina nieco wcześniej niż zazwyczaj. – Zrobiliśmy prezent sobie, a zwłaszcza naszym wspaniałym kibicom, dzieciakom, które u nas trenują, ich rodzicom i wszystkim, którzy są z nami na dobre i na złe. Kilka dni przed gwiazdką, ale kończymy rok wspaniałym sukcesem.

Wygrana 28:24 z najlepszą drużyną ligi to jedno. Inną kwestią są sportowe ambicje konińskiego handballa. – Czekamy na ogłoszenie podziału miejskich dotacji na sport. Chcemy awansować do I ligi, mamy nadzieję, że ratusz pomoże zrealizować nasz plan. Nie ma co ukrywać, że bez pieniędzy albo z tymi które mamy, to się nie uda. Dyscyplinom zespołowym znacznie trudniej niż indywidualnym jest odnosić sukcesy. A to oczywiście ma wpływ na ilość zdobywanych punktów rankingowych. Mamy nadzieję, że włodarze miasta widzą wykonywaną przez nas pracę. W tej chwili jesteśmy wiodącym zespołem w Koninie i liczymy na to, że prezydent Piotr Korytkowski, który lubi sport, spojrzy na nas przychylnym okiem – zakończył szkoleniowiec konińskiej ekipy.

Czy tak się stanie dowiemy się wkrótce. Ogłoszenie podziału miejskiego wsparcia dla klubów nastąpi na początku stycznia. Tymczasem Start do zakończenia pierwszej części sezonu rozegra jeszcze wyjazdowy mecz z Polonią Trzebnica w połowie przyszłego miesiąca. Potem czeka już walka w grupie „mistrzowskiej”. Czy będzie to walka o awans przekonamy się w najbliższych tygodniach.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole