Konin ma budżet na 2021 rok. Czy miastu grozi plan naprawczy?
Plan naprawczy jak widmo krążące nad Koninem przewijał się w dyskusji radnych nad tegorocznym budżetem. Ostatecznie głosami Koalicji Obywatelskiej i Lewicy budżet na 2021 rok został przyjęty.
Dochody miasta w 2021 roku będą niższe od tegorocznych i wynieść mają 552,7 mln zł. Wydatki sięgną 554,6 mln zł. Deficyt budżetowy wyniesie ponad 1,9 mln zł i zostanie sfinansowany wolnymi środkami na rachunku bankowym. Ponadto, w 2021 roku miasto wyda na spłatę otrzymanych pożyczek i kredytów niemal 13,2 mln zł.
To nie będzie rok wielkich inwestycji
Na inwestycje władze miasta zaplanowały ok. 33 mln zł. To o wiele mniej, niż w rekordowym 2020 roku, gdy na wydatki majątkowe Konin planował ponad 100 mln zł. Udział inwestycji w całości wydatków miasta wyniesie więc niecałe 6%.
Część inwestycji to kontynuacja już prowadzonych zadań. Najwięcej miasto wyda na budowę połączenia ul. Paderewskiego z ul. Wyzwolenia - ponad 9,9 mln zł. Ponad 1,7 mln zł kosztować będzie budowa ronda łączącego ul. Paderewskiego z ul. Kleczewską. Miasto kontynuować będzie również budowę mieszkań na Starówce w ramach działalności MTBS. Etap drugi i trzeci tego zadania dofinansowany zostanie w kwocie niemal 2,5 mln zł. Dużym zadaniem będzie również realizacja prac budowlanych w Domu Zemełki w Koninie. Miasto wyda na to 9,2 mln zł, część środków pochodzi ze źródeł zewnętrznych.
Wśród innych inwestycji znalazły się jeszcze: przebudowa Stadionu im. Mariana Paska przy ul. Dmowskiego (niemal 1,2 mln zł), przebudowa mostu w ciągu ul. Bernardynka (ponad 1,6 mln zł), modernizacja dachu budynku ZSG-E przy ul. Bydgoskiej 2a (900 tys. zł) i przebudowa ul. Gimnastycznej (ponad 47 tys. zł).
Czy miasto czeka plan naprawczy?
Uzasadniając projekt budżetu prezydent Piotr Korytkowski wskazywał na dwa duże czynniki na ten budżet wpływające. Pierwszym z nim była oczywiście pandemia koronawirusa, która tylko w 2020 roku pozbawiła miasto ok. 15 mln zł dochodów. Drugim, bardziej strukturalnym, są problemy z finansowaniem samorządów ze strony rządu. Chodzi przede wszystkim o subwencję oświatową, która nie rośnie tak szybko, jak wydatki na ten cel. Jak wyliczał Witold Nowak, zastępca prezydenta Konina, w roku szkolnym 2015/2016 subwencja oświatowa pokrywała niemal 63% wydatków miasta na oświatę, a cztery lata później - już tylko 57%. - Przestańmy mówić, że rząd zwiększa finansowanie oświaty. Okej, zwiększa, ale zestawmy to z wydatkami - argumentował.
To powoduje, że sytuacja finansowa miasta jest zła i na horyzoncie pojawia się wprowadzenie planu naprawczego. W przypadku wprowadzenia takiego planu miasto nie może finansować inwestycji z kredytów i pożyczek, czy wydawać środków na promocję. Jednym słowem - musi oszczędzać.
- Nie zazdroszczę panu prezydentowi Korytkowskiemu. Ma sytuację taką, że grozi mu przyjęcie straszliwej roboty, jaką może być plan naprawczy - mówił podczas sesji radny Marek Waszkowiak (PiS). - Za swoje błędy pan odpowiada i nie za swoje błędy pan odpowiada.
Radny Jarosław Sidor (niezależny) sygnalizował natomiast możliwą konieczność reorganizacji oświaty w mieście. - Może jest konieczność likwidacji kilku placówek oświatowych ze względu na coraz bardziej rosnące koszty funkcjonowania. Trzeba się zastanowić.
- Bardzo się cieszę, że radni zauważyli, w jakiej sytuacji finansowej jest miasto. Wybrzmiało z państwa wypowiedzi, że mamy wielkie trudności. Chciałbym zapewnić, ze miasto Konin nie jest odosobione w tych problemach. Jesteśmy w procesie zmian ograniczenia wydatków bieżących miasta. On trwa i bedzie zintensyfikowany w 2021 roku. To są trudne decyzje, które dotkną wielu osób - zapowiedział prezydent Piotr Korytkowski. - Chciałbym uzyskać porozumienie ponad podziałami, abyśmy ratowali finanse naszego miasta. Byśmy wspólnie działali, by miasto Konin przeszło obronną ręką przez rok 2021.
KO i Lewica za, PiS przeciw, choć nie cały
Kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy poparły projekt budżetu zaproponowany przez prezydenta. - Sytuacja, przed którą stanęliśmy w tym roku była wyjątkowa, ale mimo to daliśmy radę. Miasto rozwija się dynamicznie - oceniała Urszula Maciaszek (KO).
Przeciw był klub PiS. - Według naszego klubu wydatki są niedoszacowane. Mimo ogromnego wsparcia z budżetu państwa zadłużenie naszego miasta stale rośnie, a my po raz kolejny stajemy przed groźbą zadłużania się na pokrycie wydatków bieżących. Odpowiedzią prezydenta Korytkowskiego jest uprawianie politykierstwa i zrzucanie odpowiedzialności za finanse miasta na państwo - mówił Krystian Majewski (PiS). - Przedstawiał się pan w kampanii wyborczej jako menedżer, a może pan zakonczyć kadencję jako syndyk masy upadłościowej.
Projekt budżetu na 2021 rok przegłosowany został przez radnych Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Przeciw była większość klubu PiS. Wstrzymali się: Jakub Eltman (PiS) i Jarosław Sidor (niezależny). Nieobecny był radny Maciej Ostrowski.